Wyobraź sobie, że dostajesz 500 zł/mies. ze swojej lokaty. Ile musisz mieć pieniędzy? Jeśli trzymasz je na lokacie oprocentowanej 2% przed opodatkowaniem, to musisz mieć 370 tys. zł. A co jeśli masz tylko 100 tys. zł?
Wyobraź sobie, że dostajesz 500 zł/mies. ze swojej lokaty, czyli 6000 zł rocznie. Ile musisz mieć pieniędzy? Jeśli trzymasz pieniądze na lokacie oprocentowanej 2% przed opodatkowaniem, to musisz mieć na niej 370 tys. zł. A co jeśli masz tylko 100 tys. zł?
Myślisz, że nie masz 100 tys. i ten artykuł nie jest dla Ciebie? Może masz rację, ale być może właśnie dlatego, że tak myślisz, nie masz jeszcze tych pieniędzy.
Zastanawiacie się czasem jak zamiast chodzić do pracy, by zarobić dodatkowe pieniądze po prostu je stworzyć? Chcecie się dowiedzieć jak dodatkowe 270 tys. zł można wygenerować dzięki kreatywnemu myśleniu i działaniu? I to nie w 20-40 lat, a powiedzmy w 1-2 miesiące.
Ktoś powie: "w życiu nie chodzi o pieniądze" lub "są ważniejsze rzeczy"? To prawda, ale wyobraź sobie, że masz dodatkowe 4380 zł rocznie lub dodatkowe 365 zł/mies.? Dlaczego akurat takie kwoty? Dlatego, że ze 100 tys. zł na lokacie 2% po odjęciu podatku otrzymasz 1620 zł rocznie (135 zł/mies.), a to jest o 4380 zł rocznie (365 zł/mies.) mniej niż jakbyś miał na tej lokacie 370 tys. zł., gdzie dostawałbyś 6000 zł rocznie (500 zł/mies.).
Na co więc możesz wydać te dodatkowe pieniądze? Czy nie jest tak, że dzięki nim możesz zadbać właśnie o rzeczy ważniejsze? Możesz lepiej zadbać o zdrowie swoje lub osób Ci bliskich (wydać je na siłownię, basen, SPA, kosmetyczkę, fryzjera, witaminy, zdrowsze jedzenie, wykupić dodatkowe badania, zabiegi lub wizytę lekarską), pojechać w końcu na wczasy z przyjaciółmi, zrelaksować się, urządzić przyjęcie w domu. Jeżeli zarabiasz ze swojej pracy np. 3000 zł/mies. (136 zł/dzień), a masz ekstra 4380 zł/rok, możesz wziąć dodatkowe 32 dni bezpłatnego urlopu rocznie lub niemal 3 dni ekstra wolnego co miesiąc (mniej pracować i obciążać kręgosłup), w tym czasie robiąc co chcesz: spędzić czas z rodziną, odpocząć, popracować w swoim ogródku, wyjechać nad wodę i powędkować itp., kupić coś do domu, poczytać książkę, zainwestować w siebie: nauczyć się języka obcego lub wykupić kurs zawodowy, dzięki czemu będziesz bardziej wartościowym pracownikiem, Twoja praca będzie więcej warta dla pracodawcy i będziesz lepiej zarabiać, co pozwoli Ci znowu zainwestować w kolejne aktywa, dzięki którym będziesz jeszcze mniej pracować, mieć więcej zdrowia oraz czasu dla siebie i dla rodziny.
Tytuł jest nieco przewrotny i zapewne niejedna osoba srogo się zawiedzie, bo liczyła na łatwe pieniądze. To nie wina tytułu. Może ta osoba była zbyt naiwna?
Nie ma czarodziejskiej, magicznej metody, która zamienia 100 tys. w 370 bez kreatywności i wysiłku.
Jeśli jednak nie zaliczasz się do osób naiwnych i szukających dziury w całym, doczytasz ten artykuł do końca i przekonasz się, że było warto.
Tutaj chodzi o sposób myślenia na temat pieniędzy. Myśląc nieco inaczej niż większość ludzi, wcale to myślenie nie musi się okazać złe dla naszego portfela - wręcz przeciwnie. Myśląc inaczej, działamy inaczej.
Jak zwiększyć efektywność naszych inwestycji aby przyspieszyć wzrost naszego majątku? Istnieją pewne rozwiązania i sam je stosuję.
Przejdźmy do rzeczy i zobaczmy, co się okaże.
Wyobraźmy sobie, że mamy 100 tys. zł i naszym celem jest je zainwestować, by mieć z tej inwestycji pasywny dochód co miesiąc.
Jest rozwiązanie łatwe…
Możemy wpłacić 100 tys zł na lokatę oprocentowaną np. 2% rocznie. Po odliczeniu podatku od zysku (-19%) zostaje 1,62%. Otrzymujemy 1620 zł rocznie, czyli ok. 135 zł/mies.
Dla bardziej kreatywnych i myślących inaczej niż większość jest rozwiązanie trudniejsze…
Możemy zainwestować w aktywa!!! Czyli w coś, co będzie przynosić dochód.
Przykładem aktywów są nieruchomości...
Zamiast zanosić pieniądze na lokatę, kupujemy kawalerkę za 100 tys. zł. Wynajmujemy ją. Uzyskujemy z wynajmu 600 zł/mies. po opłaceniu podatku. Nawet gdy 1 miesiąc w każdym roku będzie stać pusta, coś naprawimy, opłacimy ubezpieczenie..., przyjmijmy, że zostanie 6000 zł/rok. To średnio 500 zł/mies.
To 6% rocznie z naszych pieniędzy zainwestowanych w aktywa (kawalerkę) zamiast 1,62% z inwestycji w lokatę.
I tak każdego roku!!! 6000 zł zamiast 1620 zł!!! Co rok o 4380 zł więcej!!!
Co miesiąc 500 zamiast 135 zł!!! Co miesiąc o 365 zł więcej!!!
Myśli ktoś... "Eeeeee... wynajmowanie? Nie da się wynająć za 600 zł kawalerki wartej 100 tys.".
Skoro ktoś tak myśli, to myśli inaczej niż ja i dlatego nie robi takich transakcji, a ja robię.
Moją rolą nie jest przekonać Cię do wynajmowania, a jedynie pokazać możliwości z jakich możesz świadomie skorzystać lub świadomie z nich zrezygnować i zanieść pieniądze na lokatę.
Przedstawione liczby są jak najbardziej rzeczywiste. Biorę je z własnego doświadczenia. Wynajmuję mieszkania od 2007 roku. Moje doświadczenie odpowiada sytuacji osoby, która wynajmuje 1 mieszkanie przez ponad 30 lat. W ciągu tych 30 mieszkaniolat 1 raz miałem pustostan przez 1,5 miesiąca. Przez cały pozostały czas miałem mieszkanie puste przez średnio 3-4 dni, a najemcy, średnio szacuję, zmieniają się raz na 1-2 lata. Wśród swoich mieszkań mam kawalerkę, którą kupiłem, wykończyłem pod wynajem, opłaciłem notariusza, wszystko łącznie za 115 tys. zł i wynajmuję za 770 zł/mies. Gdyby utrzymać proporcje, to powinienem przyjąć w swoich wcześniejszych wyliczeniach, że mieszkanie za 100 tys. zł wynajmujemy za 670 zł/mies., co po opodatkowaniu ryczałtem (8,5%) daje 612 zł/mies. Celowo tę kwotę zaniżyłem, by uniknąć zarzutu, że jest nierealna i by łatwiej było liczyć. Trzeba jednak dodać, że im mniejsze mieszkanie (tańsze), tym zwrot z inwestycji jest większy. Przynajmniej tak jest w przypadku moich mieszkań. Chyba, że ktoś zdecyduje się wynajmować większe mieszkania na pokoje wielu najemcom - wtedy zysk powinien być większy.
Czy stać Cię na taką rozrzutność, by świadomie rezygnować z dodatkowych 4380 zł rocznie lub dodatkowych 365 zł/mies.? Czy stać Cię na to, by świadomie pozbawić się tych możliwości - posiadania większej ilości czasu na to, co chcesz robić lub pieniędzy, którymi możesz poprawić swoje zdrowie lub wydać je na zwiększenie szans swoich dzieci?
Przyznasz, że to wynajmowanie już nie wydaje się takie bez sensu?
Powiesz, że ja tu Ci o jakimś wynajmowaniu, zdrowiu, wolnym czasie, a miałem Ci zdradzić jak zamienić 100 tys. na 370 tys. No właśnie już Ci powiedziałem.
Pozwól, że wyjaśnię. Spójrz, co zrobiliśmy inwestując w kawalerkę.
Każdego roku otrzymujesz z kawalerki 6000 zł zamiast 1620 zł z lokaty!!!
Jeśli chcesz mieć lokatę, oprocentowaną na 2%, która będzie Ci dawać 6000 zł rocznie, ile musisz mieć pieniędzy? Policzmy...
Skoro (100 000 * 0,02) * (1-0,19) = 1620, to (szukana kwota X * 0,02) * (1-0,19) = 6000, stąd
szukana kwota X = (6000/(1-0,19))/0,02 = … Musisz na lokatę wpłacić… Proszę o werble!!!
szukana kwota X = 370 370 zł !!!
Kawalerka za 100 tys. zł z najemcą, dająca Ci czysty zysk 500 zł/mies., stanowi równowartość lokaty 370 tys. zł oprocentowanej 2% rocznie przed opodatkowaniem, która daje Ci jedynie 135 zł/mies.
Gdybyś miał ten dodatkowy zysk z kawalerki 365 zł/mies. i go zainwestował...
Inwestując 362 zł/mies. na lokacie 2%/rok czyli 1,62% rocznie po opodatkowaniu… po 10 latach zgromadzisz dodatkowo ponad 47 tys. zł, po 20 latach ponad 103 tys. zł, a po 30 latach ponad 169 tys. zł. Przypomnę - to rezultat z inwestycji jedynie nadwyżki (365 zł/mies.), jaką uzyskujemy dzięki kawalerce, zamiast trzymać pieniądze na lokacie. Pamiętasz, że tak naprawdę zarabiamy na czysto 500 zł/mies. z kawalerki?
I wiesz, co jest jeszcze interesujące? Masz te dodatkowe 47-169 tys. zł i nadal jesteś właścicielem kawalerki, przynoszącej zysk 500 zł/mies.!!!
Kupno kawalerki i jej wynajęcie może zająć 1-2 miesiące. W tym czasie dokonaliśmy zamiany lokaty 100 tys. zł, która dawałaby rocznie 1620 zł na kawalerkę, stanowiącą odpowiednik lokaty 370 tys. zł, dającej Ci 6000 zł rocznie.
(Wskazówka dla korzystających z Excela: łatwo takie rzeczy, jak "ile uzbieram po jakimś czasie gdy inwestuję stałą kwotę", policzyć za pomocą funkcji finansowej FV, gdzie podaje się kolejno: stopę procentową w skali miesięcznej czyli 1,62%/12, Liczbę_rat np. 120 dla 10 lat, Ratę czyli w naszym przypadku -365 (minus 365), Wa - jeśli zaczynamy inwestować od zera, wpisujemy 0, Typ - podajemy 1). Jak wywołać funkcję finansową FV? Skorzystajcie z pomocy Excela lub z potęgi Google.
Myślisz: "to wszystko jest trudne, wynajmowanie to masa zachodu, trzeba się tym zajmować, doglądać, naprawiać, szukać najemców, rozliczać...".
Naprawdę? Spójrz na to w poniższy sposób.
Jeżeli Twoim celem jest otrzymywać 6000 zł/rok pasywnego dochodu… co jest łatwiejsze?
Specjalnie to zdanie podkreślam. Bo jeśli nie masz takiego celu, nie zależy Ci na tym, możesz włożyć pieniądze na lokatę i otrzymywać 1620 zł/rok lub zrobić z nimi cokolwiek.
Wróćmy jednak do pytania: Co jest łatwiejsze?
Odłożyć 100 tys. zł, kupić nieruchomość i wynajmować, poświęcać na to 1-2 godz./mies. (sam mam kilka mieszkań na wynajem i one wszystkie miesięcznie tyle mi zajmują).
czy
Odłożyć 370 tys. zł. Pamiętaj, że dziś masz 100 tys. zł. Z tego nie da się uzyskać dzisiaj 6000 zł/rok z lokaty. Potrzebujesz dodatkowe 270 tys. zł. Przy założeniu, że zarabiasz 20 zł/godz. będzie to od Ciebie wymagało chodzenia do pracy przez 13500 godz. (1687 dni po 8 godzin, to prawie 5 lat pracy łącznie z sobotami, niedzielami i świętami). Jak masz niższą stawkę za godzinę - czeka Cię odpowiednio więcej dni pracy. Co istotne, wszystkie zarobione w tym czasie pieniądze musisz odłożyć. Nic nie możesz z nich przeznaczyć na życie ani przyjemności. Musisz je zachować, by mieć 6000 zł rocznie z lokaty.
Prawda, że to wynajmowanie już nie wydaje się takie pozbawione sensu? To jest właśnie ten sposób myślenia, który decyduje o tym, że jedni wynajmują, a inni nie.
Oczywiście należy pamiętać, że zanim zaczniemy robić takie transakcje, trzeba się dobrze do tego przygotować, tj. rozeznać rynek nieruchomości i najmu, by nie przepłacić za nieruchomość (by została zachowana dobra relacja między uzyskiwanym czynszem, a kwotą, jaką zapłacimy za mieszkanie) i dobrze wynająć (nie byle komu i nie za wszelką cenę). Więcej o tym piszę w artykule: Jak dobrze wynająć mieszkanie i nie mieć problemów z najemcami?.
Nasze dobre przygotowanie zmniejsza ryzyko inwestycji i stres z tym związany.
Nie mówię Ci, że tak masz robić. Pokazuję Ci jedynie jak kreatywność i chęci do pracy mogą wygenerować dodatkowe dochody i więcej wolnego czasu na to, co chcesz robić.
Inwestowanie w nieruchomości nie jest dla każdego. Trzeba wszystkiego dopilnować, spisać dokumenty najmu. Oprócz wiedzy potrzebne są pewne cechy i nawyki, jak m.in. odpowiedzialność, sumienność, punktualność, uczciwość, słowność, uprzejmość, dyspozycyjność itp. Jeśli mamy z tym problem, nie polecam inwestycji w nieruchomości. Można oczywiście zlecić zajmowanie się wynajmem firmie zewnętrznej (sam nie korzystam, ale może kiedyś...), trzeba jednak za to zapłacić.
Wszystko jest możliwe, jeśli mocno tego chcemy i jesteśmy gotowi działać. Nie istotne czy naszym celem będą ważniejsze rzeczy niż pieniądze: zdrowie, rodzina, relacje towarzyskie, nasz wolny czas, dodatkowe 362 zł/mies. może istotnie wpłynąć na ich poprawę.
Więcej o takich rozwiązaniach piszę w swojej książce Emerytura nie jest Ci potrzebna
Jeśli dzisiaj nie masz 100 tys. zł przeczytaj artykuł: Jak zgromadzić 100 tys. zł?
Dzięki temu, że zaczniesz dzisiaj gromadzić kapitał, przygotujesz się na opisane wyżej transakcje.
A może uważasz, że jesteś za stary lub za stara na to wszystko? Czy taka wiedza może się przydać Twoim dzieciom lub wnukom? Może myślisz, że warto podzielić się nią z nimi.
Szukasz literatury o inwestowaniu w nieruchomości i nie tylko?
Ciekawe pozycje (w tym darmowe)znajdziesz po założenia konta (zarejestrowaniu się) w menu Dla zalogowanych.
Chcesz wyrazić swoja opinię o tym artykule lub o całej stronie? Napisz do mnie na opinie(małpa)lotdocelu.pl
Twoja opinia zostanie umieszczona w menu Opinie o stronie. Z góry Ci za nią dziękuję.